Mam trochę zdjęć w postaci negatywów i slajdów. Historycznie rzecz biorąc to nic dziwnego, jeszcze niedawno (z mojej perspektywy) to była jedyna możliwa forma rejestracji zdjęć. Oczywiście robiło się odbitki, wkładało do albumów i tak jak teraz zaglądało się do nich z rzadka. Do tej pory mam wrażenia ze w podobnych jak moim przypadku (zdecydowany amator) to zdjęcia najbardziej obchodzą samego fotografującego. Ale wracając do tych zdjęć z epoki przedcyfrowej, to od paru lat takie negatywy i slajdy staram się skanować i pokazywać.
Dodatkowo dość szczęśliwie wszedłem w posiadanie negatywów ze zbioru dziadka i ojca mojej żony. Szczęśliwie bo zachowały się do tej pory. Są to materiały nawet z okresu lat 30-tych XX wieku. Je tutaj też będę chciał pokazać.